W drugim półfinałowym meczu Trójkolorowi pokonali reprezentację Polski i jutro zmierzą się z Serbią o złoty medal Ligi Światowej. Biało-czerwoni natomiast zagrają z Amerykanami o brąz.

 

Laurent Tillie, trener reprezentacji Francji:

Nie myślę o jutrzejszym dniu. Chcę pogratulować moim zawodnikom, ponieważ wygrali mecz wielką siłą mentalną. Mamy ducha walki. Graliśmy dobrze, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach, potem mieliśmy trochę problemów w przyjęciu. Polacy grali bardzo dobrze na linii blok-obrona. Tie-break przypominał bardziej karuzelę, ale duch walki pozostał w naszej drużynie do końca i to my wygraliśmy spotkanie.

Antonin Rouzier, atakujący reprezentacji Francji:

To będzie pierwszy finał Ligi Światowej w mojej karierze. Zagraliśmy jako team spirit. To było niesamowite. Wygraliśmy prawie wszystkie mecze w tym sezonie, tak więc zdobycie tytułu będzie dla naszego zespołu bardzo ważne.


Michał Kubiak, kapitan reprezentacji Polski:

Pierwsze dwa sety Francuzi zagrali bardzo dobrze, my popełniliśmy dużo błędów. Wróciliśmy jednak do gry, wyłączyliśmy ich atakującego, który nie zdobywał już tylu punktów w trzech ostatnich setach. Ciężko jest coś powiedzieć na gorąco, ale nadal mamy jeszcze coś do ugrania. Jutro walczymy o trzecie miejsce i chcemy wygrać. Dziękujemy kibicom za wspaniałe wsparcie, bo wiemy jak im jest trudno, kiedy Brazylijczycy już nie grają w turnieju. Mam nadzieję, że jutro też się spotkamy.

 

Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski:

Straciliśmy wiele okazji do zdobycia punktów w kontrataku. Nie graliśmy dziś dobrze, nie byliśmy precyzyjni w grze. Jestem smutny, moi zawodnicy też są niezadowoleni. Ale mamy jeszcze przed sobą walkę o trzecie miejsce.

 

Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski:

Dochodziliśmy Francuzów kilkakrotnie w tie-breaku, ale poradzili sobie lepiej od nas. Musimy im oddać to, że zagrali lepiej końcówkę seta, wygrali ważne piłki. Jutro wychodzimy na boisko walczyć. Nic innego nam nie pozostało. Walka o brązowy medal jest otwarta.