Polacy po niezwykle dramatycznym meczu wygrali z Niemcami i zapewnili sobie miejsce w turnieju interkontynentalnym w Tokio. O emocjach towarzyszących temu spotkaniu opowiedział kapitan biało-czerwonych, Michał Kubiak.

Mecz z Niemcami obfitował w wiele zwrotów akcji. Polacy przegrywali już 1:2 i byli bliscy pożegnania się z marzeniami o Rio. Jednak nasza drużyna tak łatwo skóry nie sprzedaje. Ostatkiem sił i wielkim sercem biało-czerwoni wydarli bilet do Tokio z rąk podopiecznych Vitala Heynena. – To była walka o Igrzyska Olimpijskie. Tak wygląda zespół, który chce pojechać do Rio i tak wygląda zespół, który na te igrzyska pojedzie! – mówił tuż po meczu o trzecie miejsce Michał Kubiak. – Trudno mi cokolwiek powiedzieć o tym spotkaniu. Na pewno technicznie i taktycznie były rzeczy do poprawy, ale w tym meczu nie chodziło o technikę czy taktykę, tylko o to, kto będzie mocniejszy. – dodał po chwili.

Początek „małego finału” w wykonaniu naszych siatkarzy nie należał do najlepszych. – Zaczęliśmy ten mecz trochę niemrawo, bo w głowach mieliśmy jeszcze to wczorajsze spotkanie, które pechowo przegraliśmy. Wiem, że to się łatwo mówi, że powinniśmy zapomnieć i tak dalej, ale stawka tego turnieju była ogromna. Jestem szczęśliwy, że udało nam się wygrać. Zagraliśmy jak drużyna. Jeśli jednemu nie szło, to ciągnął drugi. Jeśli drugiemu nie szło, to znalazł się ktoś trzeci. Wszyscy zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze. Jestem zaszczycony, że mogę być kapitanem tej drużyny. – komentował przyjmujący biało-czerwonych.

Na pytanie o turniej w Tokio Michał Kubiak odpowiedział – Spokojnie. Najpierw pocieszmy się tym, co się stało dzisiaj. Nie odbierajmy sobie przyjemności z tego zwycięstwa. Ta wygrana na pewno scementuje nas jako zespół. Przeklinaliśmy w szatni, że nie mamy tutaj szczęścia. Ale jak to się mówi, szczęściu trzeba pomóc. My dzisiaj temu szczęściu pomogliśmy. Udało się wygrać. Co będzie dalej? Zobaczymy. Na razie mamy kilka miesięcy na przygotowanie się do turnieju w Tokio. Nie lekceważymy nikogo. Tam będą takie same zasady jak tutaj. Każda drużyna będzie chciała awansować. Mam nadzieję, że my będziemy w gronie tych, co awansują.

źródło: tvp.sport.pl