Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa przed meczem z Cucine Lube Civitanovą, w której udział wzięli przedstawiciele PGE Skry Bełchatów. – Głęboko w to wierzę, że zagramy dobre równe spotkanie.  – zapowiedział Karol Kłos.

Logistycznie jesteśmy przygotowani na ten mecz tak jak zawsze. Ścieżka jest już przetarta od kilku lat. Na takie mecze się czeka i będzie to wielkie siatkarskie wydarzenie. Wiadomo jakiej klasy jest to przeciwnik. Docierają do nas różna głosy, że nie jesteśmy stawiani w roli faworyta. Przygotowujemy się do tego spokojnie. Mam nadzieje, że hala się wypełni – komentuje przed spotkaniem z włoską drużyną prezes PGE Skry Bełchatów.

Trener Blain potwierdził, że przygotowania do tego meczu drużyna kontynuuje od jakiegoś czasu. – Jedyny z etapów przygotowań był mecz w Olsztynie, ponieważ oba mecze dzieliło tylko kilka dni. PGE Skra jest w dobrej kondycji. Przygotowania do tego meczu polegały również na tym, aby kilku zawodników odpoczęło. Włoska drużyna jest jedną z dwóch grających obecnie najlepszą siatkówkę w Europie. 

Mogę powiedzieć, ze ten zespół jest dobrze przygotowany. Będziemy walczyć na boisku. Jeżeli nadarzą się okazję to będziemy chcieli je wykorzystać. Na pewno każdy sezon w Lidze Mistrzów rządzi się swoimi prawami. Chcemy jak najwięcej wygrać w tej LM . Będzie to trudne spotkanie i każdy ma tego świadomość. – dodał kapitan PGE Skry.

Myślę, że każdy zawodnik na świecie marzy o tym, żeby grac przed 12 tys publicznością. To jest jeden z najlepszych zespołów na świecie i wszystkie elementy muszą dobrze funkcjonować abyśmy mogli myśleć o wygranej. Musimy grac równo i unikać błędów. – przyznaje Srećko Lisinac, który liczy na komplet publiczności i zaprasza na mecz wszystkich niezdecydowanych.