Jastrzębski Węgiel tylko w pierwszym secie męczył się z mistrzem Cypru Omonią Nikozja. W dwóch kolejnych partiach odniósł zdecydowane zwycięstwo nad rywalem i jest bardzo blisko awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Formalnością powinien być mecz rewanżowy, który odbędzie się w niedzielę, 12 listopada.

Brązowi medaliści ubiegłego sezonu ostatni raz w Lidze Mistrzów grali w sezonie 2014/2015. Zajęli wtedy ósme miejsce, przegrywając w 1/12 fazy play-off dwa spotkania z Sir Safety Perugia (2:3 oraz 0:3). W tegorocznych rozgrywkach na początek muszą zmierzyć się z mistrzami Cypru Omonią Nikozja.

Mecz rozpoczął się od dwóch punktów zdobytych przez gospodarzy, jednak zawodnicy Jastrzębskiego Węgla szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie, 8:5. Po kolejnych trzech oczkach zdobytych przez polski zespół o czas poprosił szkoleniowiec mistrza Cypru. Krótka przerwa nie pomogła jego podopiecznym, bowiem ci dalej tracili punkty, 16:9. W polskim zespole dobrze funkcjonowało przyjęcie, a Lukas Kampa spokojnie rozgrywał piłki do wszystkich swoich skrzydłowych. Jedynym zawodnikiem Omonii, który próbował ratować wynik był francuski przyjmujący Sidibe. To głównie dzięki jego mocnym atakom gospodarze odrobili część strat, 17:14. Widząc niemoc w swoim zespole o pierwszy czas poprosił Mark Lebedew. Nie przyniósł on poprawy gry jego podopiecznych, bowiem ci nadal mieli problemy z przyjęciem i grą na siatce, 17:17. Dopiero druga przerwa na żądanie szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla uspokoiła grę Polaków. Poprawili przyjęcie zagrywki, a to umożliwiło lepszą grę w ataku, 21:18. Gdy już wydawało się, że set zmierza ku końcowi, jastrzębianie popełnili kilka prostych błędów i na tablicy wyników pojawił się remis, 24:24. Kolejną akcję wygrali Cypryjczycy, ale nie wykorzystali piłek setowych, które podarowali im Polacy. As serwisowy Hidalgo Olivy zakończył tę partię na korzyść jastrzębian,28:26.

Drugiego seta Polacy rozpoczęli od wysokiego prowadzenia, 8:3. Po pierwszej przerwie technicznej dalej kontynuowali dobrą grę i dominowali w każdym elemencie gry. Do udanych ataków dołożyli świetny blok oraz grę w obronie, 13:5. W tej części partii ciężko jest wyróżnić któregokolwiek z zawodników Marka Lebedewa, bowiem każdy z nich grał świetnie i przyczynił się do wysokiego prowadzenia w secie, 16:6. W końcówce seta szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla wprowadził na boisko młodych zawodników – Marcina Ernastowicza i Dardana Lushtaku, aby i oni mogli poczuć atmosferę rywalizacji w Lidze Mistrzów. Młodzi zawodnicy nie zawiedli szkoleniowca, a jastrzębianie wygrali tę partię, 25:13.

Niezrażeni wysoką porażką w poprzedniej partii, kolejną mistrzowie Cypru rozpoczęli od walki punkt za punkt, 5:5. Ta wyrównana gra trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej, z minimalną przewagą polskiego zespołu, 8:7. Po powrocie na boisko zawodnicy ze Śląska powoli zaczęli przejmować kontrolę na boisku. Na siatce dobrze spisywali się Maciej Muzaj i Hidalgo Oliva, 16:13. Sytuację po stronie Cypryjczyków ponownie próbował ratować Sidibe, ale jego pojedyncze wygrane akcje na siatce nie były w stanie zagrozić rozpędzonym jastrzębianom, 20:15. Set zakończył się udaną zagrywką Patryka Strzeżka, 25:16.

Omonia Nikozja – Jastrzębski Węgiel 0:3 (26:28, 13:25, 16:25)

Omonia Nikozja: Pablo Guzman, Christos Prodromou, Angelos Alexiou, Sergey Bagrey, Mory Sidibe, Sergio Luiz Felix Junior, Marinos Papachristodoulou (l), Achilleas Petrakidis, Sotiris Patrakidis

Jastrzębski Węgiel: Maciej Muzaj, Grzegorz Kosok, Jason De Rocco, Lukas Kampa, Salvador Hidalgo Oliva, Wojciech Sobala, Jakub Popiwczak (l), Patryk Strzeżek, Dardan Lushtaku, Rodrigo Quiroga, Marcin Ernastowicz