„Wiara, siła, męstwo to nasze zwycięstwo” – te słowa „Hymnu” Luxtorpedy towarzyszą Wojtkowi i Kasi od bardzo dawna, a od kilkunastu dni również pomagają drużynie LOTOSU Trefla Gdańsk. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam do lektury!

fot. Paulina Grabowska  „All Rights Reserved. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”

Witam serdecznie!
 
Mamy już za sobą drugą kolejkę PlusLigi. Tydzień temu w Gdańsku odbył się pierwszy mecz LOTOSU Trefla. Nasza drużyna zagrała przeciwko Indykpolowi AZS-owi Olsztyn. Pisałam Wam, że denerwowałam się przed tym spotkaniem i tak bardzo chciałam, żebyśmy rozpoczęli ten sezon wygraną. Marzenia się spełniają! 🙂 To był piękny mecz! Na ERGO ARENIE kibicowało około 4500 ludzi! Nasi siatkarze wbiegali na parkiet przy dźwiękach „Hymnu” Luxtorpedy. To jedna z ulubionych piosenek Wojtka, przy której wychodził na oficjalnej prezentacji drużyny i która tak spodobała się w klubie, że w tym sezonie regularnie będzie towarzyszyć naszej drużynie. Pokonaliśmy Olsztyn 3:1! A najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został mój mąż! 🙂 Oczywiście skakałam i piszczałam z radości! Kiedy ogłoszono MVP i Wojtek odbierał statuetkę, w tle znowu słychać było ten refren: „Wiara, siła, męstwo to nasze zwycięstwo!”. No i wtedy się popłakałam za wzruszenia… Lepszego początku sezonu nie mogłam sobie wyobrazić! Pierwszy ligowy mecz z nową drużyną LOTOS Trefl Gdańsk- to mecz wygrany i dodatkowo wyróżnienie jakim jest MVP! Jesteśmy dumni z Wojtka. Michał tak mocno kibicował i cieszył się, że zdarł sobie gardło. Następnego dnia musieliśmy pójść z nim do lekarza, ponieważ bez przerwy kaszlał. 😉 Na meczu obecna była również klasa Wojtka, której jest opiekunem w ramach klubowego projektu „Siatkarz z klasą”. Podopieczni Grzybka pięknie mu kibicowali, a ubrani byli w koszulki z jego numerem i napisem „Keep calm and play volleyball”. 🙂  

fot. Katarzyna Grzyb „All Rights Reserved. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”

Moja Lilianka to urodzony mały kibic. Okazało się, że bardzo dobrze czuje się na meczach. Tańczy w rytm muzyki, bije brawo, spaceruje po hali, wspina się po schodach, zaczepia innych kibiców, uśmiecha się do wszystkich. 🙂 A kiedy już znudzi się tymi czynnościami, możemy wtedy skorzystać z kącika dla dzieci Trefla, który oferuje maluchom wiele ciekawych atrakcji. 

fot. Paulina Grabowska „All Rights Reserved. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”

 
W piątek w Gdańsku odbył się kolejny mecz. Tym razem LOTOS Trefl zmierzył się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Kibice ponownie dopisali. Ponad 4700 osób wypełniło ERGO ARENĘ! Nie ukrywam, że trochę obawiałam się, czy na meczach w Gdańsku nasza drużyna będzie mogła liczyć na wsparcie kibiców. Siatkówka tutaj nie jest jeszcze tak popularna jak na przykład w Rzeszowie. Jednak jestem bardzo miło zaskoczona frekwencją fanów. Oby tak dalej! Siatkówka rządzi! 🙂
Piątkowy mecz dostarczył mi nie mniej pozytywnych emocji niż ten niedzielny. Wygraliśmy z ZAKSĄ 3:0! Nasi siatkarze świetnie się spisali! Gratulacje dla Sebastiana za zdobycie MVP! Gratulacje dla całej drużyny i trenera Anastasiego za dobrą robotę (Good job guys! Keep calm and play volleyball! Róbmy swoje!)! Po meczu oglądaliśmy na telebimie nagranie, gdzie trener Andrea Anastasi śpiewa po polsku refren znanej piosenki Wojciech Młynarskiego – „Róbmy swoje”. Rewelacja! 🙂 Jeśli jeszcze tego nie widzieliście, podaję Wam link do filmiku.
 

 
Znowu muszę się pochwalić. Po prostu nie mogę się powstrzymać. 😉 Jestem taka dumna z Wojtka, że muszę podzielić się z Wami jego statystykami po piątkowym meczu. Miał 86% w ataku (skończył 6 piłek na 7) i zrobił 5 bloków. 🙂 Chciałam podziękować wszystkim znajomym i kibicom, od których dostaliśmy gratulacje po tych meczach. Dziękujemy za wsparcie i trzymanie kciuków za Wojtka! Słowa podziękowania również dla wszystkich fanów Asseco Resovii, którzy wciąż kibicują Wojtkowi, mimo tego iż zmienił on barwy klubowe. 🙂 Podziękowania dla znajomych z olsztyńskiego Klubu Kibica za wierność Grzybkowi. 😉  Wsparcie kibiców było, jest i zawsze będzie dla nas bardzo ważne!
 
Może zwróciliście uwagę na to, że pisząc o siatkówce bardzo często używam liczby mnogiej (np. graliśmy, nasz mecz, nasz klub, wygraliśmy). Wygląda to tak, jakbym razem z Wojtkiem grała w siatkówkę i była z nim na boisku podczas meczów. Pan Ireneusz (jeden z moich ulubionych fanów, wierny kibic Skry Bełchatów) zwrócił mi na to uwagę. Napisał do mnie, że w pierwszej chwili zdziwił się, że używam w takich sytuacjach liczby mnogiej. Jednak później uświadomił sobie, że ja jestem z mężem jednością nie tylko w domu, ale także na parkiecie. 🙂 To prawda. Ja i Wojtek stanowimy jedną drużynę- w życiu, w domu i na boisku. 🙂 Pan Ireneusz napisał też, że Wojtek jest szczęściarzem, ponieważ ma moje ogromne wsparcie. Najpiękniejsze jest to, że mój mąż doskonale zdaje sobie z tego sprawę i okazuje mi za to wdzięczność. Oboje jesteśmy szczęściarzami. Stanowimy zgrany team i wspieramy się wzajemnie. „It must be love, love, love” 🙂 – jak śpiewał kiedyś zespół Madness. 🙂
 
W następnym tygodniu drużyna LOTOSU Trefla Gdańsk zagra 2 kolejne mecze PlusLigi. We wtorek chłopaki wyjeżdżają do Radomia, a w niedzielę w Gdańsku czeka nas spotkanie z Effectorem Kielce. Kolejny tydzień wrażeń! 
 
Tymczasem życzę Wam spokojnej niedzieli!
Pozdrawiam cieplutko!
 
Kasia Grzyb