Sezon już coraz bliżej, czuć już, że atmosfera gęstnieje! Czuć to także w Rzeszowie i rodzinie Grzyb. Zobaczcie, co u Nich nowego.

Witam ponownie. 🙂

Czas wakacyjno-urlopowy dobiegł końca. Wielkimi krokami zbliżamy się do rozpoczęcia kolejnego sezonu PlusLigi. Na pewno wielu z Was już nie może się tego doczekać. 😉

W minioną środę odbyła się prezentacja sponsorów oraz siatkarzy Asseco Resovii. Tak naprawdę to był przedsmak prezentacji, którą klub planuje przygotować podczas III Międzynarodowego Turnieju im. Jana Strzelczyka. Miałam okazję być na tym spotkaniu. Kibice Resovii jak zwykle nie zawiedli – tłumnie przybyli na „imprezę” i gorąco przywitali wszystkich siatkarzy. Spotkanie miało oficjalny charakter, ale był również czas na autografy i zdjęcia z ulubionymi zawodnikami. Po prezentacji chętni mieli okazję zagrać w kręgle. Natomiast w sobotę w Nowym Sączu odbył się pierwszy sparing naszej drużyny. Resovia przegrała 1:3 z kielecką drużyną. Podobno graliśmy w eksperymentalnym składzie. 😉 Zatem nowy sezon siatkarskich rozgrywek jest już tuż tuż. 🙂 Niedługo nasze apetyty na siatkówkę zostaną zaspokojone. Na razie pozostaje nam cierpliwe czekanie i obserwowanie drużynowych przygotowań do sezonu 2012/2013.

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved. „Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!

A wiecie, kim nasz Michaś tym razem chce zostać w przyszłości. Tenisistą lub siatkarzem. 😉 Ostatnio tenis rządzi! Michał uczestniczył w wakacyjnym obozie tenisowym i zafascynował się tym sportem. Mam nadzieję, że nie zrezygnuje z siatkówki na rzecz nowego hobby i uda mu się pogodzić te dwie dyscypliny sportu. Pod koniec obozowego tygodnia miał odbyć się turniej. Michał przyszedł do domu i z podnieceniem powiadomił mnie o tym mówiąc, że będzie super nagroda. Kazał mi zgadywać, co tak wspaniałego dostaną zwycięzcy. Próbowałam odgadnąć, co to za nagrody – może słodycze, może piłki tenisowe, może rakieta. Każda moja odpowiedź była błędna i Michaś kwitował ją: „nie, coś jeszcze lepszego!”. Zrezygnowana, że nie potrafię odgadnąć, poprosiłam, żeby wreszcie zdradził mi, co to za wspaniałe nagrody, które stanowią jeszcze lepszą wartość od tego, co wymieniłam. Synek wreszcie zaspokoił moją ciekawość i zdradził, że chodzi o MEDALE!!! 😉 No jasne, mogłam się domyślić. Dla sportowca, nawet takiego małego jak mój synek, najważniejsze są medale! Wyobraźcie sobie, że Michaś był tak przejęty zbliżającym się turniejem, że trenował całe popołudnie grę w tenisa, potem w nocy nie mógł zasnąć ze zdenerwowania, a rano znowu trenował. Jak było mi przykro, kiedy okazało się, że tym razem nie udało mu się zdobyć wymarzonej nagrody. 🙁 Jednak pozytywnie zaskoczył mnie swoją dojrzałością i realną oceną swoich szans (grupa uczestników turnieju była grupą zróżnicowaną wiekowo i Michał był tam najmłodszy), kiedy po zawodach powiedział: „Nie będę się smucił jak nie dostanę medalu, bo dzisiaj miałem mój najlepszy dzień i wiem, że dobrze mi poszło”. Byłam z niego dumna! Niestety po ogłoszeniu wyników trochę musiał „walczyć ze łzami” 🙁 Taki los sportowca. Nie zawsze się wygrywa. Na szczęście to nie był koniec rywalizacji.

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved. „Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!

W kolejnym tygodniu obozu tenisowego znowu odbył się turniej (tym razem grupa była mniej zróżnicowana wiekowo) i synek zdobył drugie miejsce- otrzymał srebrny medal! Gdybyście mogli zobaczyć ten uśmiech na jego twarzy! Cudowny widok! Michał cały dzień chodził ze swoim medalem na szyi, a potem spał z nim w łóżku (pół nocy ściskając go w ręku!). Ostatnia impreza na zakończenie obozu to była „talentiada”- olimpiada talentów. Michał zdobył złoto olimpijskie! 🙂 Był najlepszy ze wszystkich zawodników! Należało mu się zwycięstwo! Jego radość była wzruszająca. Tego dnia nie rozstawał się ze swoim „złotem” i tym razem w nocy spał ze złotym medalem. 😉 Od tej pory Michaś chce zostać tenisistą, ewentualnie siatkarzem. 😉 Ciekawe, kim naprawdę w przyszłości zostanie mój synek. Pożyjemy- zobaczymy. Mam tylko wielką nadzieję, że zawsze będzie szczęśliwy- tak jak tego dnia, kiedy zdobywał medale. 😉

Pozdrawiam serdecznie.
Kasia Grzyb

Polecamy link do „Emocjanów wybranych” Kasi Grzyb 🙂
Emocjany wybrane

 

Zdjęcia z archiwum Katarzyny Grzyb. All Rights Reserved.
„Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez zgody ich autora jest surowo zabronione!”
opracowanie EK