Biało – czerwone poniosły drugą porażkę podczas Igrzysk Europejskich. Podopieczne trenera Nawrockiego zajmują obecnie trzecie miejsce w grupie z dorobkiem 9 punktów.

cev.lu

– Jestem rozczarowana wynikiem tego spotkania. W niektórych momentach meczu grałyśmy dobrze, ale w końcówce nie byłyśmy w stanie zamknąć seta. Do końca turnieju chcemy wygrać każdy mecz, więc nie ważne kto będzie naszym przeciwnikiem. Myślę, że możemy pokonać Niemki, Holenderki, czy którykolwiek z pozostałych zespołów. Mam tylko nadzieję, że uda nam się wygrać te mecze. – powiedziała po meczu Izabela Bełcik.

Świadome znaczenia meczu obie reprezentacja od pierwszej piłki grały na wysokim poziomie. Każda z drużyn wywierała presję na przeciwny zespół wyprowadzając spektakularne akcje w bardzo szybkim tempie. Końcówka pierwszego seta należała do Belgijek, a prowadzenie zapewniła im Lise Van Hecke, która była główną siłą ofensywną w zespole. W odpowiedzi na grę rywalek Katarzyna Skowrońska – Dolata wzięła na swoje barki wynik drugiego seta. Jej skuteczne ataki pozwoliły Polkom odzyskać kontrolę nad meczem.

W trzecim secie napięcie nie malało. Każda z drużyn walczyła o zdominowanie gry na boisku. W końcówce tej partii podopieczne trenera Nawrockiego osiągnęły trzypunktową przewagę (20:23) jednak Belgijkom udało się wybornić dwie setowa piłki. Ostatecznie atak Anny Werblińskiej zakończył trzecią odsłonę na korzyść biało – czerwonych. Gra na tak wysokim poziomie była dużym wysiełkiem dla obu reprezentacji. Belgijki wykazały większą odporność i wykorzystując słabszy okres Polek uciekły czterema punktami i przejęły kontrolę nad czwartym setem. Niesione pozytywna energią z poprzedniego seta Belgijki wykazały dużą determinację i mimo, że przed zmianą stron boiska prowadziły Polski (5:8) to ostatecznie rywalki, dzięki niesamowitym obronom i grze zespołowej, zakończyły mecz.

Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszej wygranej. Myślę, że wykonałyśmy dobrą pracę, nigdy nie przestałyśmy walczyć. Nie rozpoczęłyśmy dobrze tego meczu, ale udało nam się odnaleźć naszą grę i to jest ważne, że wciąż wierzyłyśmy, że możemy wygrać ten emcz. Kluczem do zwycięstwa było niezaprzestanie wiary w zwycięstwo. – dodała Lise Van Hecke, atakująca reprezentacji Belgii.