Polscy siatkarze potrzebowali aż pięciu setów, aby pokonać reprezentację Izraela w kolejnym meczu Ligi Europejskiej. Rewanż odbędzie się jutro o godz 18.30. 

Polska przystąpiła do meczu w zupełnie innym składzie. Do Izraela polecieli między innymi Aleksander Śliwka oraz Bartłomiej Bołądź , który zastąpił kontuzjowanego Michała Filipa. Po urlopie do kadry wrócił również Damian Wojtaszek.
Podopieczni Kowala byli zdecydowanym faworytem spotkania.

Polacy wygrali pierwszego, zaciętego seta na przewagi do 24. W drugiej partii nie zdążyli odrobić przewagi Izraelczyków, kończąc seta serwisem w siatkę. Gra Polaków wyglądała bardzo słabo. W szeregach gospodarzy dobre spotkanie rozgrywali Genadi Sokołow oraz nowy siatkarz Jastrzębskiego Węgla – Aleksander Szafranowicz. Pomimo licznych zmian w składzie, podopieczni Kowala przegrali trzecią partię do 19.

Czwarty set Polacy rozpoczeli dobrą grą w bloku, która pomogła wypracować im przewagę. Dobrze na boisku zaprezentował się Aleksander Śliwka, a nasi siatkarze przestali popełniać błędy własne.

Wygrana czwartego seta zmotywowałą siatkarzy do jeszcze lepszej gry. Decydujący piąty set Biało-czerwoni rozpoczęli od prowadzenia 8-2. Izraelczycy nie zdołali postawić się Polakom i przegrali piątą partię do 9.

Polacy wygrali swój piąty mecz w Lidze Europejskiej, ulegając tylko Estonii.

Składy zespołów:
Izrael: Osokin (3), Hershko (15), Bar Netzer (2), Ben Gal (12), Shafranovich (13), Sokolov (16), Shwartz-Shmoel (libero) oraz Katzenelson, Batchkala (1) i Vinarsky (1),
Polska: Romać (6), Dryja (11), Nowakowski (12), Kędzierski (4), Śliwka (9), Bednorz (7), Wojtaszek (libero) oraz Bołądź (13), Pająk (1), Buchowski (6), Ferens (2) i Grzechnik.