W czterech setach zakończyło się spotkanie w Botevgrad pomiędzy reprezentacją Bułgarii i Kanady. Kolejne zwycięstwo na swoim koncie zapisali Kanadyjczycy. –  Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się pokonać Bułgarów w ich hali. – powiedział Fred Winters.

Już w pierwszym secie Kanadyjczycy pokazali, że są lepiej przygotowani do tego meczu. John Perrin skutecznie blokował Bułgarów, a Gavin Schmitt kończył w ataku kolejne piłki. Dopiero trzecia partia zweryfikowała trudy podróży przebytej przez podopiecznych trenera Hoag’a. – Ciężko jest zagrać dobry mecz po tak długiej podróży. Cieszę się z tej wygranej, ponieważ zawodnicy okazali cierpliwość i wytrzymałość. Każdy z nich przyczynił się do wygranej. Walczyli nawet w najtrudniejszych momentach. – przyznał szkoleniowiec reprezentacji Kanady.

O zmęczeniu związanym z podróżowaniem mówił również Fred Winters, kapitan reprezentacji Kraju Klonowego Liścia. – Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się pokonać Bułgarów w ich hali. Zaczęliśmy od dwóch fantastycznych setów, jednak później Bułgarzy się obudzili i próbowali wrócić do gry. Dobrą rzeczą jest to, że gracze nie panikowali i nawet w trudnych sytuacjach wykonaliśmy kilka dobrych zagrać. – kończy gracz.

Plamen Konstantinov przyznaje, że jego zawodnicy wrócili do gry zbyt późno żeby całkowicie odwrócić losy spotkania. – Zaczęliśmy jedną drużyną, a skończyliśmy kompletnie inną, jednak zmiany okazały się być bardzo dobre. Niestety było za późno. Oczywiste jest, że Kanadyjczycy są znacznie lepiej przygotowani. Zagrali już sześć meczów. Bardzo dobrze zagrywali posyłając sześć asów serwisowych, przy zaledwie 9 niewymuszonych błędach. – tłumaczy trener Bułgarów. – Kanada była lepsza w każdym aspekcie. Zasłużyli na to zwycięstwo. – dodaje Vladimir Nikolov.